Tatiana- Okt Ink Tattoo

Tatuażystka z Łodzi : Od samego początku szłam w kierunku neotradu, chociaż miałam parę prób dotworkowych i akwarelowych. Obecnie czuję się równie komfortowo pracując zarówno w stylu tradycyjnym, neotradycyjnym jak i graficznym.

Tatuowaniem zajmuje się profesjonalnie od pięciu lat.

Tatiana
Kiedy i jak rozpoczęła się Twoja przygoda z zawodem tatuażystki? Jak długo się tym zajmujesz?
  • Branżą zaczęłam interesować się jeszcze jak miałam 16 lat. To właśnie wtedy poszłam do studia, żeby zrobić sobie pierwszy tatuaż. Od tamtego czasu coraz bardziej interesowałam się całą kulturą tatuażu. Ponieważ od dzieciństwa rysowałam, to zawsze marzyłam o takiej pracy, ale mieszkając w Ukrainie nie miałam możliwości uzbierać na sprzęt. Na poważnie zaczęłam zastanawiać się nad tatuowaniem w 2017 roku, bo akurat miałam możliwość coś zmienić w swoim życiu. Po prostu zaryzykowałam.
Opowiedz o pierwszym tatuażu, który wykonałaś. Czy wcześniej odbywałaś praktyki czy byłaś samoukiem?
  • Jestem samoukiem i nigdy nie odbywałam praktyk. Pierwszy „tatuaż” wykonałam na bananie, drugi na pomarańczy, a następne 30 na sztucznej skórze. Potem przyjaciółka namówiła mnie na wykonanie dość dużego kolorowego tatuażu na jej biodrze i wyszło nieźle, dlatego kolejnym Klientem, był jej mąż i… niestety coś poszło nie tak, więc teraz do końca życia będą mieć ode mnie darmowe tatuaże.
Czy od zawsze pracowałaś w takim stylu, jak obecnie?
  • Od samego początku szłam w kierunku neotradu, chociaż miałam parę prób dotworkowych i akwarelowych. Dopiero przez ostatni rok zaczęłam wykonywać więcej tatuaży w stylu graficznym i neotrady odeszły na drugi plan. Obecnie czuję się równie komfortowo pracując zarówno w stylu tradycyjnym, neotradycyjnym jak i graficznym.
Czy są jakieś motywy, których się nie podejmujesz?
  • Staram się unikać tematów i motywów które są odległe lub w opozycji do mojego stylu życia, jak np.: religia, narkotyki, hazard, przemoc, alkohol.
Czym zajmujesz się na co dzień poza sztuką tatuażu?
  • Praca zabiera większość mojego dnia, więc na resztę nie zawsze mam czas, siły i chęć. Obecnie nie mogę się pochwalić superciekawym hobby. Jak już mam czas, to najczęściej po prostu odpoczywam, ogarniam sprawy domowe i staram się chociaż raz na jakiś czas spotkać ze znajomymi „na mieście” lub pograć w planszówki z mężem i przyjaciółmi.
Jakie są według Ciebie wady i zalety pracy w branży tatuażu?
  • Do zalet można zaliczyć – przede wszystkim – niestandardowość pracy. Nie ma typowego grafiku, ilości godzin pracy, w których musisz być na miejscu itp. Każdy pracuje tak, jak chce i tyle, ile uważa. Kolejnym plusem jest to, że praca jest ciekawa, ponieważ codziennie poznajesz nowych ludzi, często z zagranicy. Nie mamy w studio typowych korporacyjno-pracowniczych relacji. Każde studio to mała rodzina. Warto też wspomnieć, że pracując jako tatuator, masz szansę pozostawić po sobie ślad.

    Za największą wadę uważam ciągłe fizyczne i umysłowe zmęczenie, oraz pracę „po godzinach”, ze względu na niezbędność rysowania projektów na następny dzień, dla kolejnego Klienta. Niestety, ale przez pracę w niewygodnych dla tatuatora pozycjach, z czasem zaczynają się poważne problemy z plecami, rękoma, a także wzrokiem. Każdy tatuator musi dbać o swoje zdrowie, mieć fizjoterapeutę i ćwiczyć. Według mnie ta praca nie do końca pasuje do introwertyków, do których sama należę, właśnie przez ciągły, bliski kontakt z różnymi ludźmi. Dla jednych to plus, dla innych minus.
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się popełnić błąd w sztuce?
  • Nikt z nas nie jest robotem czy drukarką, a tylko człowiekiem – tyle powiem na ten temat.
Opowiedz o swoim typowym dniu w pracy.
  • Większość tatuatorów ma bardzo podobny dzień pracy i wykonuje te same czynności, więc nic nowego nie powiem. Zaznaczę tylko, że wypijam kubek kawy, gdy tylko mam chwilę, żeby o niej pomyśleć.
Czy jest jakaś rzecz, którą chciałabyś, żeby klienci przestali robić?
  • „Przestali robić” – to brzmi zbyt krytycznie… Polecałabym Klientom dobrze przemyśleć wzór, jeszcze zanim odezwą się do studia czy konkretnego tatuatora, tak, żeby wiedzieli, które jego elementy muszą się znaleźć na skórze, a które ewentualnie możemy zmienić lub całkowicie z nich zrezygnować, żeby wzór był małym – albo dużym – dziełem sztuki :). Pamiętajmy, że tatuatorzy mają doświadczenie i często wiedzą, co będzie dobrze wyglądać na skórze, a co szybko przestanie być czytelne. Dobrze też wybrać tatuatora, którego prace się nam podobają, żeby jak najbardziej zbliżyć nasze oczekiwania do ostatecznego efektu. Sporo osób nie pamięta też, że zawód tatuatora to taka sama praca, jak każda inna i gdy wrócimy do domu, chcemy mieć czas dla siebie i np. obejrzeć wieczorem film, a nie pilnie konsultować wzór o 22.
Czy rozważałaś kiedykolwiek zmianę branży? Czy tatuaż jest czymś, czym chcesz zajmować się dożywotnio?
  • Chyba większość ma chwile słabości i myśli o zmianie branży, ale lubię swoją pracę. „Zostawić wszystko i wyjechać” pojawia się w chwilach słabości i/lub dużych emocji, ale gdy te opadną zostaje tylko satysfakcja.
Jak widzisz branżę za kilka, kilkanaście lat? Czy dopuszczasz możliwość, że tatuatorów zastąpią kiedyś
maszyny?
  • Czasem się śmieję, że mogłabym mieć biomechaniczną rękę z maszynką zamiast dłoni. A tak na poważnie, to branża cały czas się rozwija, pojawia się nowy sprzęt itp. Ogólnie uważam, że mogą pojawić się maszyny, które – jak drukarki – będą nanosić wzory na skórę, jednak jak w każdej kreatywnej branży, produkty hand-made, wykonane przez konkretnego rzemieślnika są i będą o wiele bardziej pożądane. No i projekty jednak zostaną po stronie człowieka, bo tam przecież nie chodzi o proste „kopiuj-wklej” elementów, a ich kreatywne połączenie w konkretnym stylu.
Czy masz jakieś rady dla osób, które chcą zostać tatuatorami?
  • Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu pracy jako tatuator, polecam szczerze porozmawiać z kilkoma osobami, które od dłuższego czasu pracują w tym zawodzie. Nasza branża jest dosyć specyficzna i wymagająca, więc dobrze zawczasu wiedzieć, na co się piszemy.
Spodobał Ci się ten artykuł? Udostępnij go! Dziękuję!
Author: tattoo-witryna

Dodaj komentarz